wtorek, 22 stycznia 2013

Gdyby nie to, że nasze plany utonęły w planach

Od jakiegoś czasu chodzę regularnie do kosmetyczki na zabiegi, które mają poprawić moją cerę. Powiedziała mi ostatnio, że zmiany skórne wyglądają jak objawy niedoczynności tarczycy. Zapytała, czy nie wypadają mi włosy (tak), czy w rodzinie ktoś miał z tym problemy (tak), czy zdarza mi się tyć i chudnąć na przemian (tak, ale to tylko i wyłącznie moja wina), czy źle sypiam (tak), czy mam problemy z koncentracją (tak), a później sama doczytałam, że pasują też stany depresyjne, bóle serca itp. W przyszłym tygodniu idę do lekarza po skierowanie na badania krwi i zobaczymy. W Internecie raz piszą, że od tabletek się chudnie, a raz że od nich się tyje. Nie wiem, co myśleć, ale jeśli miałabym przytyć jeszcze bardziej to nie będę niczego brała. 



Moja pijana koleżanka na piątkowej imprezie powtarzała non stop, że jestem "taka piękna", ale z ciałem nie jest za dobrze. Mój znajomy też po raz kolejny dziś powiedział "byłabyś naprawdę zajebista, tylko weź... może nie jedz słodyczy albo coś...". Tak bardzo nienawidzę tego, że nie chce mi się niczego zrobić, aby wyglądać jak człowiek. Akceptuję wszystko - tylko tych bioder i ud nigdy nie będę. 
Coś tam ćwiczę, mało. Muszę się przyłożyć. I mniej jeść. I nie mieć niedoczynności tarczycy. I schudnąć kurwa, a nie tylko pierdolić o tym jak bardzo niby tego chcę, jedząc kolejnego batonika. 
Kupiłam syrop klonowy. Zrobię sobie Master Cleanse ;)

5 komentarzy:

  1. mój ojciec ma niedoczynność tarczycy, jak znajdziesz dobre leki to nie powinnaś utyć. Jak tarczyca będzie ci działała dobrze to metabolizm przyspieszy, jeśli dobrze z biologii pamiętam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakompleksiona walcz. Wiem, że łatwo mówić, ale walcz. Wstań i powiedz sobie "jestem silna, dam radę". Pokaż im wszystkim że możesz. Schudnij piękna! Wierze, że z twoją tarczycą wszystko będzie dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze, w mojej rodzinie tez sa problemy z tarczyca wiec wiem jakie to moze byc uciazliwe. Mam nadzieje ze jednak twoje obawy sie nie potwierdza, a nawet jesli, to nie mozesz nie przyjmowac lekow, bo tylko sobie pogorszysz zdrowie. Moze po wynikach wybierzesz sie do dietetyka, ktory ulozylby ci zbilansowana diete, ktorej bedziesz w stanie sie trzymac? Moze potrzebne jest ci dokladne okreslenie co, ile, jak zrobione i kiedy jesc.
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja przyjaciółka ma niedoczynność tarczycy i jakoś daje radę z tym żyć :) To jeszcze nie tragedia.
    Chudnij i bądź piękna!

    OdpowiedzUsuń
  5. zależy może od tabletek i od tego, że każdy organizm reaguje inaczej...
    trochę nietaktowne te komentarze ze strony twoich znajomych... ale skąd oni mogą wiedzieć co się dzieje w naszych głowach... ostatnio moja współlokatorka stwierdziła (gadałyśmy o ziole i spytałam czy chciało jej się jeść po paleniu), że 'te głupie anorektyczki powinny palić zioło wtedy może by jadły, zamiast wyrzucać jedzenie i oszukiwać'... myślałam że rzucę w nią krzesłem -,-
    ehh trzymaj się maleńka, nie daj się zwariować...

    OdpowiedzUsuń