środa, 12 września 2012

Jestem wszędzie, jestem wszystkim, jest nieźle.

dwie kromki pumpernikla z białym serkiem light (160)
sałatka (130)
serek wiejski (120)
trzy pomidory (80)
ogórki konserwowe (20)
owsianka (180) 
jabłko (65)
razem: 755 kcal.

Chciałam zjeść większe śniadanie, bo jak wiadomo jest się potem mniej głodną przez cały dzień, ale zaspałam (wstałam o 6:30, a na autobus muszę wyjść o 7), więc cud, że w ogóle zdążyłam cokolwiek zjeść. 
Po przeczytaniu Waszych komentarzy ustaliłam sobie limit 900 kcal w tygodniu i 1100 kcal w weekendy. To plan na resztę września, może od października już zacznę zmniejszać.

Moja ludzka narośl dalej lata za mną w szkole. Gadałam z nią parę razy, żeby przekonać się, czy może jednak znajdziemy jakąś nić porozumienia... Ale nie, coś takiego w niej jest, że po prostu okropnie odpycha. 
Za to dogaduję się z innymi dziewczynami w klasie (nie wiem czy już pisałam, jesteśmy w 27 dziewczyn i tylko 2 chłopców), więc może nie będzie tak źle.
Mimo to cały czas odliczam tylko dni do piątku.


10 komentarzy:

  1. świetny bilans! :) plan jest dobry, chociaż ja chyba w tygodniu bym sobie ustaliła więcej niż w weekend bo na uczelni zawsze jestem wiecznie głodna ;) no ale tak wychodzi korzystniej dla Ciebie ;* powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. super bilans , i dobry plan , trzymaj się go , powodzenia

    proana-diet.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. super bilans :) przy takim limicie kcal też jesteś w stanie dużo schudnąć i do tego trwale.
    27 dziewczyn na 2 chłopaków? no to niezłą macie klasę ;p może ta laska w końcu się przyczepi do jakiejś innej jak zobaczy że cie irytuje.
    powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję bilansu!
    Ja ie wytrzymałabym w klasie z tyloma dziewczynami. Podziwiam Cię! Ja chodziłam do mat-inf i oprócz mnie było jeszcze tylko 5 dziewczyn.

    OdpowiedzUsuń
  5. mega bilans!!! swietnie, ze trzymasz sie progu 1000, a nie 100, przykladowo. Przy takim zalozeniu jak masz, latwiej bedzie trwale chudnac. :)
    Jestem z Toba i licze na Twoje wsparcie. Choc zawsze mi je dajesz :]

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że dobrze ci idzie i że się nie podajesz. Ja przeżywam piekło! Walcz dalej! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam na działające już od paru miesięcy forum pro ana starving.pun.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej. Super blog i bilanse <3
    Trzymam za Ciebie kciuki :)

    Zapraszam na mojego bloga :
    http://pro-ana-swiat.blogspot.de/

    http://pro-ana-swiat.blogspot.pl/

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie w nowej szkole jest całkiem fajnie i klasę też mam nie najgorszą, jednak lepiej jest mi bez ich towarzystwa.

    30 minut na przygotowanie się do szkoły. Dla mnie jesteś hardkorem, ja muszę wstać 70minut wcześniej żeby się wyrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. śmieszna musi być ta dziewczyna, serio :)
    900 kcal to w sam raz, nie za dużo ale nie za mało, a w weekendy jak masz jakieś rodzinne obiadki czy coś to też dobre rozwiązanie. Poza tym jesz bardzo zdrowo, więc wszystko jest w jak najlepszym porządku :)

    OdpowiedzUsuń